Wybieram się w sierpniu w Dolomity,głównie turystycznie.Niestety bez auta i wielkim worem z namiotami.Nie uśmiecha mi się za bardzo drałowanie z dolin w góry, wolałbym nocować w samych górach.Stąd moje pytania do ludzi, którzy tam byli:
-czy gospodarze schronisk zgadzają się na rozbijanie namiotów w okolicy schroniska?,jeśli tak,czy trzeba je składać na dzień(myślę ,e tak...)?
-czy łatwo się dogadać odnośnie zostawienia większej ilości ciężkiego bagażu w schronisku?(i na "sportowo" na ferraty...)
-jak wygląda sprawa z rozbikaniem na dziko w ichniejszym parku narodowym...?
Dzięki z góry za odp.pozdrawiam.Braav