Prosba skierowana do wszystkich okularnikow łojacych w gorach wyzszych niz nasze Taterki, czy mozecie mi podpowiedziec jakie stosujecie patenty by nie rezygnujac ze szkiel korekcyjnych zarazem nie narazac oczu na szkodliwe promieniowanie sloneczne. W czerwcu planuje wypad w Pamir , i niestety nie rozgryzlem jeszcze tego problemu, pytajac w kilku sklepach gorskich dostalem takie oto wskazowki:
- uzywac soczewek kontaktowych a na nos zakladac profesjonalne bryle lodowcowe - tylko, ze jak dla mnie to za duzo jest z tym patentem pier... ktos kto nosil soczewki wie jakim problemem jest zachowanie higieny w spartanskich warunkach w dodatku przy ujenej temp
- z profesjonalnych oprawek wywalic szkielka i na to miejsce wprawic korekcyje o max zaciemnieniu, ale czy w ogole jest sens kupowac okulary w sklepie za ok 150zl po to tylko by je wypatroszyc , w dodatku czy takie szkla doprawione u optyka zapewnia suteczna ochrone przed UV, czy ktos juz to przetestowal na wlasnej skorze ?
- no i na konec jakas hybryda w postaci adaptera zakladanego na bryle noszone na codzien , tylko gdzie takie cudo kupic skoro nikt o nim w gorskich sklepach jeszcce nie slyszal
Bede wdzieczny za wszelkie sugestie.. nawet te ironiczne, byleby nie pochodzily z ust teoretykow a la pokszan czy swiecicki:))