Cześć !
Początkowo chciałem wysłać tego posta tylko do członków Kapituły Jedynki, ale ostatecznie myślę, że nie są to jakieś tajemnicze myśli.
Nie będę też przecież na ten temat pisał artykułu do Gór bo to niekoniecznie zainteresuje wszystkich czytelników, poza tym myślę, że Brytan dociera do większości zainteresowanych.
W ubiegłym roku razem z Elizą Kubarską zostaliśmy wyróżnieni Jedynką.
Choć nagroda tak duża (i ostra), w rękach szaleńca, może być bardzo niebezpiecznym narzędziem, zajęła poczesne miejsce na pewnej półce…
Jedynka była dla nas bardzo ważna – bo przyznawana przez specjalistów i było nam bardzo miło szczególnie, że zostaliśmy nominowani przez wielu znających się na rzeczy ludzi, którzy mogli głosować na forum wspinania.pl.
Dziś czuję się zobligowany, aby podzielić się z Wami kilkoma myślami .
Nieprzerwanie martwi mnie fakt, że ta nagroda zamiast cementować środowisko od samego początku je dzieli. Bardzo chlubna intencja, aby nagradzać najlepszych w zetknięciu z realiami obudziła wiele złych fluidów.
(Nie będę tu opisywał zaobserwowanych nieładnych zdarzeń, lobbingu, podpuch, plotek i całego bagienka, o którego istnieniu w swej naiwności do niedawna nie miałem pojęcia – pisze wiec ogólnie.)
Mimo, że wg intencji pomysłodawcy Kapituła nie miała podejmować próby porównania nieprzystających do siebie dyscyplin to jednak rok po roku musi to robić.
Intencją nagrody było podobno nagradzanie największych osiągnięć polskich , wyróżniających się w skali świata. Ale co jest większym osiągnięciem w skali świata?
Puchar Świata we wspinaczce sportowej czy wejście na 2, 3 albo 4 ośmiotysięczniki ? (Ile ośmiotysięczników to Puchar Świata?)
Dla niektórych odpowiedź jest jasna, ale czy przystępując do poważnego głosowania nie należałoby wznieść się ponad osobiste sympatie?
Moja propozycja:
Dlaczego nie ufundować np. 3 nagród – rozdawanych wg tych samych kryteriów?
Mianowicie nagradzać przedsięwzięcia wspinaczy wyróżniających się w skali świata, a niekoniecznie naszego podwórka?
Dlaczego nie ustanowić np.3 nagród za:
-sport
-eksplorację
-alpinizm (w domyśle himalaizm)
a może jeszcze za coś….skialpinizm, jaskinie etc ???…
Skoro nie stoją za nią żadne pieniądze ani realne materialnie nagrody, a jest to jedynie wyróżnienie symboliczne nic przecież nie stoi na przeszkodzie, aby ufundować więcej Jedynek lub inaczej nazwanej nagrody. Nie istnieje problem finansowy – nie trzeba wręczać kilku kopert ani nic dzielić, bo nic przecież nie ma.
Oczywiście przyznawać nagrody przy założeniu, że może się zdarzyć, że jeden zespół zgarnia wszystko oraz bez przymusu przyznawania nagrody z którejkolwiek z tych kategorii….Bo przecież nie trzeba dawać nagrody tylko po to by ją dać – są lata gdy nikt się tak naprawdę nie wyróżnił, a przyznanie nagrody miernemu osiągnięciu zupełnie nie buduje prestiżu nagrody.
A jeżeli JEDYNKA już jest to:
Co do jej prestiżu – warto by jeszcze pomyśleć o samej imprezie lub jak kto woli ceremonii przyznawania tej nagrody. Byłem świadkiem przyznawania kilku Jedynek i jak dotąd nie miało ono bynajmniej, prestiżowej skali i oprawy. Wywoływanie nominowanych przypominało raczej wywoływanie do tablicy nieprzygotowanego ucznia. Następnie straceńcy byli ustawiani w szeregu i zdezorientowani czekali jakby na rozstrzelanie…;-)
Przyznawanie Jedynki nie miało dotąd praktycznie żadnej godnej oprawy i to na pewno nie dodaje jej prestiżu. A przecież nie trudno zadbać o kilka elementów scenograficznych jak światła (które w Krakowie lepiej działają przy zwykłych prelekcjach niż podczas tzw. gali) czy muzykę… wszystko po to aby wyglądało to godnie i mniej amatorsko. Z szacunku dla widzów, a nawet samych nominowanych.
Wydawałoby się to oczywiste, ale jakoś nie jest. (I nich nikt nie wspomina o braku funduszy –różnica między amatorką a profeską leży nie tylko w funduszach. Dwa wcześniej wspomniane elementy oprawy scenicznej już tam są, trzeba tylko o tym pomyśleć i postawić człowieka ze smakiem;-)
I na koniec uwaga ryzykowna, bo do wielce szanownej Kapituły.
Wiem jednak, że jestem tu wyrazicielem głosu wielu ludzi i mam nadzieję, że nie potraktujecie tego jak śmiesznej rady młokosa, (którym niewątpliwie jestem i zamierzam pozostać;-)
Wybaczcie jeżeli jest to uwaga niepotrzebna (bo jasnym jest że to sugestia tylko dla wybranych).
Abyście droga Kapituło - jako eksperci - obdarzeni zaufaniem środowiska, mniej kierowali się swoimi osobistymi sympatiami, które mam wrażenie - obserwując krótką historię nagrody - czasem przysłaniają (lub łatwo przysłonić mogą (patrz: głosowanie) realne osiągnięcia nominowanych lub laureatów.
Abyście NAPRAWDĘ POZNALI te osiągnięcia, a nie bazowali w swoim głosowaniu na wypracowanych dawno stereotypach. Mimo niebagatelnego doświadczenia Kapituły ( część z Was to przecież nasi wspinowi idole). Nie wszyscy z Was znają rejony gdzie dzisiaj się wspinamy (wiem to po kilku rozmowach z członkami z Kapituły) – dlatego właśnie piszę o stereotypach. Łatwo jest przyjąć tezę, że skoro w Patagonii lub w Himalajach to od razu jest to wielkie osiągnięcie. Nie oszukujmy się…
Tyle słów. Nie żebym chciał na ten temat jakoś specjalnie dyskutować, ani też nie uważam się za wyrocznię, ale to są myśli wypływające z mojego osobistego doświadczenia dotyczącego nie tylko Jedynki. Mimo bardzo ambiwalentnych, mieszanych uczuć dotyczących nagradzania naszych przygód zdarzyło się, że byłem zapraszany (nominowany/nagradzany) na takie imprezy jak: Piolet D’Or, Travelery National Geographic czy Kolosy. Sporo tam zaobserwowałem. Nie wszystko było dobre, dlatego dziś traktuję te zabawy z przymrużeniem oka, ale….przecież nie wszyscy tak samo je przymrużają ;-)
Niestety w tym roku nie będziemy mogli przyjechać z pokazem na KFG , więc wszystkich zainteresowanych serdecznie pozdrawiam i już zapraszam na nasz (elizy i mój) nowy przekrojowy pokaz 13.XII, o godz 18 w ramach Przeglądu Filmów Górskich w Kinotece w Warszawie.
Pozdrowienia !
David Kaszlikowski
P.S to jasne że nie wszystkie moje propozycje dotyczą tegorocznej Jedynki , ale bardzo proszę potraktujcie te sugestie merytorycznie jako przemyślenia na przyszłość.
P.P.S: W razie osobistych wycieczek - mój e-mail do znalezienia na www.verticalvision.pl. -
bardzo proszę o nie zaśmiecanie wątku.