5 marca 2004 08:01

Drytooling w kandyjskiej ścianie

Za sprawą Ben Firtha (autora pierwszej M13 – The Game) i Rafała Sławińskiego (autora wielu dróg mikstowych w Kanadzie i wielokrotnego zwycięzcy zawodów w Ouary) wielowyciągowa droga Greenwood-Locke na północnej ścianie Mt. Temple (Canadian Rockies) doczekała się pierwszego zimowego przejścia. Droga ta, o długości prawie 1200 m, ma letnią wycenę (5.9 A1) i była atakowana przez kilka mocnych zespołów.

Przejście trwało 2 dni (19-21 luty). Ben i Rafał przeszli solo dolną część drogi (Dolphin – lodowo śnieżny kuluar). Po czym, już związani, wbili się w 12 wyciągów w głównym spiętrzeniu ściany. Praktycznie cała drogę przeszli drytoolowo, jedynie od czasu do czasu łapiąc się chwytów rękami, nie haczyli. Średnio jeden wyciąg zajmował im 1,5 godziny. Idący na drugiego małpował ze sprzętem.

Do tego przejścia przygotowywali się przechodząc wiele kilkuwyciągowych dróg o trudnościach 5.8 na wapiennej ścianie Yamnuska.

Myślę, że to przejście po raz kolejny pokazało, że drytooling to nie tylko sztuczki zarezerwowane dla Vail i Haffner*, lecz zbiór umiejętności ogromnie przydatnych w zimowym alpejskim wspinaniu – tak Rafał podsumował dokonanie Bena i swoje.

*ogródki drytoolowe w USA

Mysza

Źródła: Climbing

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum