9 listopada 2004 08:01

Baby-G na Nieznośnej… bez NHR!

Adam "Baby-G" Mach ponownie zjawił się Mamutowej i poprowadził dzisiaj Nieznośna Lekkość Bytu VI.7 – zgodnie z zamysłem autora czyli Piotr "Szalonego" Korczaka – nie korzystając z NHR’a! Udało nam się porozmawiać z bohaterem. Oto gorący jeszcze wywiadzik:

Sprocket: Gratulacje!
Adam Mach: Dzięki.

S: W sobotę zrobiłeś Nieznośną… z NHR i wywołałeś tym samym kolejną na naszym forum dyskusję o zasadności tego „ogranicznika”. Udało ci się jednak błykawicznie rozwiązać ten problem. Jak zatem te dwie „drogi” różnią się od siebie?
AM:
Hmm, jak dla mnie drogi nie różnią się bardzo. Według mnie, jeśli masz świetnie obcykane Pająki to nie trzeba się nawet restować w kominie. Myślę, że wyceny tych dwóch kombinacji różnią się maksymalnie o pół stopnia.


Adam "Baby-G" Mach (fot. Bartłomiej Niemiec)

S: Czyli twoja propozycja jest taka: bez NHR VI.7, z NHR VI.6+? Trochę to zagmatwa drabinkę trudności w Mamutowej – Acapulco jest zatem trudniejsze od Nieznośnej… z NHR? Dla porządku zapytam dodatkowo – Chomeiniego i Deklaracji… jeszcze nie robiłeś?
AM: Tak, przynajmniej ja to odczułem. Acapulco ma podobne trudności do Nieznośnej z NHR-em, lecz jest bardziej ciągowe. Chomeiniego i Deklaracji… jeszcze nie robiłem…


Adam na Pająkach (fot. Bartłomiej Niemiec)

S: Może już dość o wycenach! Nieznośna to legenda, droga która przez lata wyznaczała górny poziom wspinania nie tylko pod Krakowem. Nie da się ukryć, że takie przejście, na dodatek dokonane w tak młodym wieku [16 lat!] to super wydarzenie i wielka motywacja do dalszego podnoszenia poziomu. Czy sądziłeś, że uda ci się w tym roku zmierzyć sie z taką wspinaczka i to na dodatek z sukcesem!
AM: Tak, taką miałem – ładując – nadzieję :-) Teraz już myślę o kolejnym trudnym RP, w kolejności stoją Deklaracja… i Chomeini właśnie. Jak narazie jestem młody i bardzo ambitny. Chcę podnosić mój poziom coraz wyżej, patrząc na innych „młokosów” to sporo mi do nich brakuje… Chciałbym również wyjechać w zimie gdzieś na west i tam popróbować trudnych dróg i przekonać się jak wygląda tamtejsze wspinanie…

S: Jeszcze w tym roku w naszych skałach?! Pogoda powoli się psuje, a swoją drogą nie było dzisiaj mokro w Mamutowej, trudności pewnie przez to były większe :-)?
AM: Teraz będzie długi weekend i może czymś zaowocuje… Bardzo bym tego chciał. Pogoda jest coraz gorsza to fakt, dziś w Mamusi było potwornie zimno. Pająki były w miarę suche, początek okapu też ale krawądka u góry to po prostu „pływała”…


Adam na Pająkach (fot. Bartłomiej Niemiec)

S: Wspinasz się od 2 lat, jesteś ambitny, a jak wygląda twój trening, bo bez niego ambicja i chęci chyba niewiele znaczą :-)?
AM: W zimie trenowałem dwa razy – cykle 10-tygodniowe z przerwą 2-tygodniową pomiędzy nimi, dużo również biegałem… Mój trening wyglądał tak, że przez 4 tygodnie ćwiczyłem ogólny rozwój, poźniej 3 tygodnie bulderowałem i ładowałem z żelastwem na drażku. 2 tygodnie wytrzymałości siłowej na panelu i tydzień restu. W zimie ładowałem także dużo na Campusie. Było to coś takiego, że w pierwszy dzień był Campus, w drugi interwały, w trzeci było bieganie i tak kilka tygodni… Na codzień trenuję w sekcji wspinaczkowej AWF Katowice i na ścianie w Piekarach Śląskich oraz oczywiście w domu.

S: Trening fizyczny opracowałeś chyba do perfekcji. A jak sobie radzisz z przygotowaniem mentalnym – jakieś lektury z literatury górskiej :-) ? Masz jakiś wspinaczkowych idoli? – poza oczywiście Szalonym, patrząc na twoją fascynacje Mamutową?
AM: Naczytałem się strasznie dużo artykułów o treningu i w ogóle… Przygotowanie mentalne jest strasznie ważne jeśli chodzi o trudne sportowe drogi. Samo wspinanie motywuje ale jeszcze bardziej osoby, które towarzyszą ci w treningu, np. ładowanie w domu wydaje się strasznie nudne, ale na ścianie zawsze można kogoś spotkać! Dużo zawdzięczam Arturowi Magierze, z którym często ładowałem. A wspinaczkowych idoli ma chyba kazdy :-)


Adam na Pająkach (fot. Bartłomiej Niemiec)

S: Wspinanie jak widać ci wychodzi, a czym zajmujesz się w wolnych od niego chwilach – o ile takowe oczywiście masz?
AM: Większość wolnego od wspinania czasu spędzam w szkole… Obecnie uczę się w Technikum Elektronicznym. Wszystko podporządkowuję sentencji – "Bez pracy nie ma kołaczy" :-) Wolnych chwil jest w tej sytuacji bardzo mało…

Sprocket

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum