4 października 2005 08:01

Nowe drogi na Dzikich Turniach w Kluczwodzie

Na leżących w cieniu "Mamusi" Dzikich Turniach w Dolinie Kluczwody sporo się ostatnio działo. Ekipa eksploratorów-ekiperów: Grzegorza Rettingera i Rafała Nowaka oraz eksploratora spod znaku camalota i rocksa Mariusza "bieDrunia" Biedrzyckiego podwoiła liczbę propozycji w tym uroczym zakątku. Bezpośrednim impulsem do rozpoczęcia działalności było pojawienie się jeszcze w zeszłym roku licznych spitów long-life (zapewne efekt prac kolegów, którzy "łoją niezłe groty"). Wiele nowości korzysta częściowo z tych przelotów, a forpocztą takich realizacji była jeszcze w zeszłym roku droga Mucha na Dziko VI.3+ (2R+3S+ST; patrz news).


Agnieszka Gwiżdż na klasyku rejonu Seksmisji VI.2+. Nowe ringi ułatwiają śmiałe wyjścia nad przeloty (fot. Grzegorz Rettinger)

W pierwszej kolejności sanacji doczekało się kilka tutejszych klasyków. Odnowioną asekurację posiadają obecnie:

  • stanowisko nad zaciskiem, w którym kończy się większość dróg (2S+R);
  • Krakowska Ruletka VI.3 (5R+ST) – zarówno w wersji wprost, jak i w wersji oznaczonej w przewodniku jako 5a (dojście do rysy trawersem z prawej VI.2);
  • Droga Dawida VI.2 (5R+1S) oraz Droga Dawida Wyjściem Marcisza VI.2 (5R+ST) – ze względu na brak stanowiska na oryginalnym wariancie obecnie polecany jest wariant Marcisza, oznaczony w przewodniku jako 6a.

Nowe drogi i pierwsze prowadzenia na Dzikich Turniach to, patrząc od lewej:

  • Jaja to Zdwojone Ja VI.5 (2R+3S+ST) – przewieszony filar ponad wlotem jaskini;
  • Dzika Lustracja w Wersji Lewicowej VI.1+ (DDS+2S+ST) – w przewodniku droga nr 3;
  • Dzika Lustracja w Wersji Prawicowej VI.1+ (DDS+1S+1R+ST) – w przewodniku droga nr 3a, nie tylko z powodów światopoglądowych znacznie bardziej polecana od konkurencyjnej wersji;
  • Wielki Szu VI.4 (5R+ST), w przewodniku projekt nr 4 ze startem od lewej, wykute chwyty zostały zacementowane;
  • Dygoty VI.2+ (2R+2S+R+ST) – droga startuje kantem, na prawo od linii ringów (projekt) i pod blokiem trawersuje w lewo do Ruletki;
  • Kalać, Szmacić i Centralnie III+/IV- (2R, 2S, P, ST) – start tak jak poprzednia droga i po rozparciu się w kominie cały czas zapieraczką na nieodległy wierzchołek, na prawo od wariantu oznaczonego w przewodniku jako 12a.

Droga ścianką pomiędzy Krakowską Ruletką i Dygotami (5R+ST) jest nadal projektem.

Trio eksploratorów było dość zgodne co do wycen wszystkich nowości, za wyjątkiem drogi Kalać, Szmacić i Centralnie , która jako jedyna otrzymała łamaną wycenę III+/IV-. Cytując Grześka Rettingera: "po bojach z Błotnym Kominem , czy też ze zrobioną wcześniej Małpią Rysą oraz wspinaniu po trudnościach Głównej Depresji Ponad Gnój Turni i takich kultowych drogach, jak chociażby Lewy Marcinkowski , nie uważam, żeby Kalać… była aż o pół stopnia łatwiejsza od wymienionych IV-. Tym bardziej, że była aż o 3/4 stopnia trudniejsza od Księżycowego Kominka (III)! Twierdzę wręcz, że skoro jest trudniejsza od Księżycowego o 3-4 szpagaty, to maksymalnie zasługuje na stopień IV-, lub nawet III+/IV-. Z tego, co mi wiadomo nie jestem pierwszą osobą, która ma takie zdanie (patrz wypowiedzi Mariusza Biedrzyckiego)".

Polecając te piękne turnie, gdzie nigdy nie jest za gorąco, a ściany nawet podczas zlewy rzadko są mokre, warto przypomnieć, że nazwa Krakowska Ruletka wzięła się z faktu, że luźne bloki pod zaciskiem kończącym większość dróg wyglądają, jakby miały runąć lada chwila. Wprawdzie przez ostatnie ćwierć wieku nic tam nie spadło, ale odrobina czujności nie zawadzi…

Jak donosi bieDruń

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek
    Brak komentarzy na forum