14 listopada 2006 08:01

Wyprawa w góry Qonglai w Syczuanie

Dnia 30 X zakończona została akcja górska zespołu w składzie: Marcin Rutkowski, Andrzej Sokołowski, Marcin Tomaszewski (Marmot Team) w górach Qonglai, w chińskiej prowincji Sychuan. Niestety z powodu gwałtownego nadejścia wcześniejszej zimy, a co z tym związane cyklicznych opadów śniegu i stałego zalodzenia ściany cel wyprawy – wejście na dziewiczy szczyt Se’erdengpu 5592 m – nie został zrealizowany.

Dokonana po okresie aklimatyzacji, jedyna próba wspinaczki nową linią zakończyła się obrażeniami spowodowanymi spadającym lodem oraz wycofem z wysokości kilkuset metrów ponad podstawą ściany. Można przypuszczać, że rozpoczęcie naszej akcji górskiej pokryło się z zakończeniem okresu pogodowego umożliwiajacego tego typu działalność. Wraz z nami ze względu na warunki w górach akcję górską przerwały wszystkie działające w rejonie wyprawy.

Sponsorem wyprawy był POLSKI ZAWIĄZEK ALPINIZMU, a szczególne podziękowania składamy Błażejowi Cerance (KW Poznań) za wyczerpujące info o rejonie.

Oto garść szczegółów.

Kilka dni po naszym rozbiciu bazy (BC staje 16 października na wysokości około 4000 m), liczna wyprawa koreańska, która wytyczała od dobrych kilku dni dwie równorzędne drogi bigwallowe na ścianie (około 200 m urobione w sześciu [!] wyciągach przez 6 dni.) dokonała masowego wycofu (z pomocą 20 tragarzy!) z powodu zimy oraz zapewne trudności ściany.

Po dwóch dniach zostaliśmy więc sami w górach. Aklimatyzacja zajmuje nam kilka dni, w ciągu których regularnie podchodzimy, wyposażamy oraz odkopujemy spod zwałów śniegu szturmowy namiocik ustawiony pod samą ścianą (nasz ABC stoi na około 4700 m).

Po wielu dniach oczekiwania na poprawę pogody w BC decydujemy się na kolejne podejście do ABC w celu ataku w stylu alpejskim. Pogoda cały czas wydaje się być niepewna, jednak wieczorem oglądamy czyste niebo i gwiazdy. Po pobudce o północy i zebraniu przygotowanych gratów ruszyliśmy w kierunku kuluaru wejściowego. Już pierwsze wyciągi przedstawiają się wymagająco. Im posuwaliśmy się wyżej, tym lód stawał się jeszcze bardziej suchy i zapowietrzony. Zalane rysy utrudniały asekurację, skała w wielu miejscach wymagała czyszczenia. Praktycznie większość pokonanych wyciagów to ciągowe, lodowe 5, z „cruxem” ocenianym przez nas na 5+/6, który podhaczamy.

Podczas pokonywania tych kluczowych polew lodowych nakrytych potężnymi lecz niezwykle kruchymi soplami, spadające odłamki lodu bombardują asekurujących, którzy doznają dość poważnych stłuczeń i obrażeń. Przed nami wciaż pozostaje "większa połowa drogi" – pokonaliśmy około 1/3 długości przyszłej linii.

Decydujemy się na wycof. Powodem są trudności zalodzonej ściany (fatalny stan lodu), zbyt niskie tempo wspinaczki oraz obrażenia spowodowane spadającym lodem. Po zjazdach ścianą i zwinięciu bazy cała ekipa obiecuje sobie powrót i rewanż, gdyż obrana przez nas linia prezentuje się niezwykle estetycznie i logicznie.

Sponsor wyprawy:

Polski Związek Alpinizmu

Skład wyprawy:

Marcin Rutkowski "Rutek" Grupa karkonoska GOPR

Andrzej Sokołowski "Sokół" Karkonosz

Marcin Tomaszewski "Yeti" Marmot Team

Marcin Tomaszewski (Marmot Team)

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    szkoda [2]
    mocny skład, mogli zasiekać cos fajnego. no ale z pogoda…

    14-11-2006
    greg