1 marca 2007 08:01

Cerro Torre na nowo, czyli „kompresor (prawie) bez kompresora”

Ten sezon w grupie Cerro Torre w Patagonii stoi przede wszystkim pod znakiem prób znalezienia obejścia słynnej „drabiny nitów”, wywierconej przez dziesięcioosobowy zespół Cesare Maestriego w trakcie próby z 1970 roku. Zdaniem większości wspinaczy na świecie, przejście to stanowiło akt gwałtu na górze, wandalizmu i uzurpatorstwa.

Przypomnijmy, że zespół Maestriego wywiercił zabranym w ścianę kompresorem (stąd wzięła się nazwa drogi – Przez Kompresor albo Compressor Route) około 450 otworów w ścianie szczytowej. Dzięki nitom droga do szczytu stanęła otworem (nie zdobyto wówczas lodowego grzyba stanowiącego właściwy wierzchołek). Do dziś jest to najbardziej kontrowersyjna, ale i najpopularniejsza wspinaczka w całym masywie, o trudnościach VI 5.10c A2 70°, 900m.


„Compressor Route” (fot. Rolando Garibotti/Alpinist)

Obecnie nie uznaje się zarówno pierwszego „wejścia” na szczyt zespołu Maestri –  Toni Egger z 1959 roku, ani też drugiej próby (wspinacze nie weszli na lodowy grzyb stanowiący wierzchołek). Zdaniem między innymi Ermanno Salvaterry*, pierwszymi zdobywcami Cerro Torre są uczestnicy włoskiej wyprawy w składzie: Daniele Chiappa, Mario Conti, Casimiro Ferrari i Pino Negri, która w 1974 roku zdobyła wierzchołek drogą biegnącą zachodnią ścianą. Opinia ta zdaje się obowiązywać już powszechnie wśród znawców tematu i kronikarzy.

Tegoroczne wysiłki wielu zespołów skupiały się na znalezieniu obejścia rządka nitów. Najbardziej zaawansowaną próbę podjął 18 lutego znany amerykański zespół, Zack Smith i Josh Wharton**. Na przeszkodzie do pełnego sukcesu stanęła jednak pogoda, zdaniem bywalców rejonu, najgorsza od wielu lat.

W pogarszających się warunkach, przeszli wariant Salvaterry i Mouro Mabboniego z 1999 roku (wyciąg A2 i dwa wyciągi 5.10+), który pozwala ominąć 80-metrowy trawers (tylko na nim samym znajduje się prawie 200 nitów!), znajdujący się 9 wyciągów pod szczytem.

Po osiągnięciu lodowych turni, skąd włoski zespół w 1999 roku kontynuował wspinaczkę „szlakiem nitów”, amerykanie uderzyli wprost, 60-metrowym kominem lodowym. Tu jednak swą siłę pokazała przyroda. Wichura i mróz wskazały zespołowi miejsce w szyku. Jak donosi Josh, wiatr dosłownie chciał wyrwać ich ze ściany, miotając na wszystkie strony linami i ławeczkami. Na cztery ostatnie wyciągi headwallu (120 m) zmuszeni byli uciec do nitów, wykazując się i tak niebywałą odpornością, dzięki której osiągnęli wierzchołek.

Amerykanie tym przejściem posunęli, zapoczątkowane przez Salvatterę i Mabboniego, dzieło „Kompresor bez nitów” o kolejne 100 metrów w górę. Zdaniem Whartona, w lepszych warunkach, możnaby ograniczyć użycie nitów do maksymalnie 30 metrów terenu, wtedy z 450 przelotów wbitych przez Maestriego mogłoby zostać mniej niż 20. Zmieniłoby to jednak w zasadniczym stopniu dostępność szczytu Cerro Torre i trudności Compressor Route.

Mimo niezrealizowania swego zamierzenia w stu procentach, Amerykanie byli jedynymi wspinaczami, jakim udało się tego dnia osiągnąć szczyt (wycof z Cerro Standhart zaliczyli także uczestnicy polskiej wyprawy, Jurek Stefański i Marcin Wernik – news).

Wobec utrzymujących się złych warunków i dominującego w Patagonii „tematu sezonu”, przebywający w El Chalten wspinacze koncentrowali się na dyskusjach o to, czy usuwać nity z drogi Przez Kompresor, czy też pozostawić ją w istniejącym stanie. Zapewne nuda, frustracja wywołana złą pogodą i bezczynnością sprawiły, iż w pewnym momencie spór stał się na tyle gorący, że doszło nawet do rękoczynów. Na szczęście miało miejsce również bardziej demokratyczne rozstrzygnięcie, przeprowadzono bowiem głosowanie. Większość była jednak przeciwko usunięciu nitów. Czy większość ma w tym przypadku rację? Jako żywo przypomina to – choć nieco w innej skali – debatę o przyszłości asekuracji na tatrzańskiej Orlej Perci…

peem

Źródła: Alpinist, Climbing, PZA

* Do Ermanno Salvaterry należy pierwsze wejście zimowe na Cerro Torre, oprócz tego jest autorem dwóch nowych dróg na Cerro Torre, w tym pierwszego przejścia domniemanej linii pierwszej próby Maestriego, potwierdzającego ostatecznie brak jakichkolwiek śladów po poprzednikach oraz trudności ściany, wykraczające poza możliwości ekipy z 1959 roku – zob. Nowa droga na Cerro Torre.

** Josh Wharton to doświadczony wspinacz, ma na swoim koncie, m.in. Azeem Ridge, czy odhaczenie Filara Goretty.




  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Usunięcie boltów z Compressora [32]
    Hej, Myślę, że temat jest interesujący i ciekawi mnie Wasze…

    1-03-2007
    notonic