10 kwietnia 2007 08:01

Nowe DDSy w Będkowskiej i Kluczwodzie

Mariusz Biedrzycki vel bieDruń pracowicie zaczernia swój arkusz w Excelu, aby wykonać plan na ten sezon, który brzmi: "2222". Wiosną bieDruń wziął na celownik grupę Wysokiej w Dolinie Będkowskiej, gdzie sporo dróg wędkowych czekało na uklasycznienie. Jego łupem z liną padły:

  • Sto Jedenastka VI.1+ RP-z (1H, dołożona pętla w haku, umożliwiająca wpięcie się przed kluczowym ruchem – prawdopodobnie pierwsze prowadzenie);
  • Absolut Wprost VI.1 W RP-z (1H po trudnościach, kantem wprost od dołu);
  • Smirnoff VI.1+ W RP-z (1H po trudnościach);
  • Romańska Rysa VI+ OS;
  • Gotycka Rysa VI.1+ W OS (ściśle prawą rysą);
  • Gotycki Łuk VI+ OS

W przypadku Romańskiej Rysy współautorem stał się Piotr Radi Radwan, a w przypadku Smirnoffa Marek Maro Bicz. Obydwa przejścia odbyły się w stylu flash, a na podkreślenie zasługuje fakt, że dla ulubieńca koroniarskiej braci Radiego była to pierwsza, a dla Maro druga w życiu droga z ruchomą asekuracją.

Całkowicie nową drogą na Grani za Wysoką jest linia Śmietanowy Szpetny Pazur V+ (start zanikającą szczeliną pomiędzy Miejscem Cztery, a Rysą Szerszenia). Padła ona w stylu OS.

Do pośredniej kategorii pomiędzy uklasycznieniem dróg wędkowych, a wytyczaniem nowych dróg na dziewiczych dotąd połaciach ścian, można zaliczyć uklasycznienie częściowo hakowej do tej pory (V A2) drogi prawym skrajem Baszty nad Wodą. Lżyć, Upadlać, Lekceważyć VI R RP-z ma zaskakująco niskie trudności techniczne, do tego skumulowane nie w trawersie pod sporym okapem, lecz na końcowej płytce o finezyjnej asekuracji, zakończonej sporym run-outem. Choć tradycja dedykowania wybranych, nowych dróg innym osobom jest już nieco zapomniana, autor pragnie do niej powrócić, aby swoje epitafium uwiecznione w wapiennej ścianie mógł otrzymać Maciej Żak – Członek Zarządu Grupy Onet.pl.

Kolejne trzy drogi w okolicy bieDruń otworzył lub uklasycznił bez liny. W rejonie Wysokiej Grani, wyraźnym pęknięciem na lewo od Przekąski, wiedzie wytyczona w stylu solo OS nowa droga o trudnościach IV i nazwie Aperitif. Dodatkowo, uklasycznienia bez użycia liny doczekały się wspomniana Przekąska V+ solo OS oraz Księżycówka V solo. Dla Przekąski, z racji alternatywnej urody, a szczególnie kruszyzny kluczowego odcinka, jakby żywcem przeniesionej z najpiękniejszych fragmentów sektora drytoolowego na Zakrzówku, styl pierwszego przejścia klasycznego wydaje się być jedynym sensownym dla amatorów powtórzeń. Księżycówka jest dla odmiany ładna i w dolnej części pancernie lita, jednak charakter rzeźby powoduje, że przed obiciem nie doczeka się ona zapewne wielu powtórzeń.

Na marginesie powyższych solówek można dodać, że pewnego pięknego styczniowego dnia, w ramach przedsezonowej zaprawy psychicznej, bieDruń przeżywcował wszystkie drogi, które Andrzej Skwirczyński wytyczył z różnymi partnerami w latach 1973-1997, na południowo-zachodniej ścianie Grani za Wysoką. Były to od lewej:

  • Lewy Pęknięty Filarek V,
  • Pęknięty Kominek V,
  • Filarek z Dziurą (sugerowana korekta do stopnia V),
  • Prawy Pęknięty Kominek V,
  • Prawy Pęknięty Filarek IV,
  • Miejsce Cztery (wbrew nazwie sugerowana korekta kluczowego miejsca do stopnia VI),
  • Rysa Szerszenia VI+,
  • Niepomyślna Rysa VI,
  • Pomyślna Rysa IV.

Wszystkie te drogi padły w stylu solo OS, poza Filarkiem z Dziurą, której znajomość ograniczyła się do przejścia OS w połowie lat 90.

Mariusz, w Wielki Poniedziałek, prowadził działalność eksploratorską również w dolnej części Doliny Kluczwody. Na Turni Potockiego do listy uklasycznień dodał "złośliwie wytyczone" drogi wędkowe Grega Kobylansky-Lubelsky’ego, z późnej jesieni zeszłego roku. Pierwszych prowadzeń doczekały się zatem:

  • Nawet bieDrona Tu Skona VI.3 R RP-z (płytą pomiędzy Rękopisem Znalezionym w Saragossie, a Okapem Potockiego, wyjście Wariantem Ratunkowym);
  • Dla bieDronki, Nie Dla Stonki VI.3 R RP-z (start Okapem Potockiego, wyjście na prawo od dachu szeroką rysą w przewieszeniu).

Listę poprowadzonych dróg na Turni Potockiego zamyka wędkowa dotąd rysa nr 11 (wg przewodnika Słowakiewicz-Turkot), która w klasycznej wersji nosi nazwę Oto Mesjasz Nart VI.1+ RP (znajomość dołu z sąsiednich dróg, znajomość góry z czyszczenia w zjeździe) i upamiętnia kolejną transfigurację formy wiadomo kogo. Nigdy nie zawadzi przypomnieć, że Turnia Potockiego znajduje się na terenie prywatnym, w związku z czym należy się tu zachowywać szczególnie kulturalnie.

Zaskakujące odkrycie czekało tego samego dnia na bieDrunia na pobliskiej Garbatej Skale. Okazało się, że droga Konik Garbusek VI.3 RP-z jest całkowicie obita! Choć jest ona bezpieczna, stan asekuracji jest nieco z innej epoki (3H+2S+R+SZ). Zagadką się jawi, kto wbił ringa w okapie i dokonał pierwszego przejścia klasycznego, albowiem Jasiu Malik celowo pozostawił kluczowe miejsce bez asekuracji i z dużym prawdopodobieństwem nie zdołał poprowadzić tej drogi przed swoją tajemniczą translokacją. W każdym razie Konik Garbusek czeka na miłośników wspinania w okapach, będąc jedną z nielicznych obitych propozycji w tej części Doliny Kluczwody.

Jak donosi bieDruń

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    swiatowy poziom polskiego wspinania.... [26]
    bardzo fajnie ze brytanowicze chwala sie ze cos tam urzezbili…

    10-04-2007
    wara