6 listopada 2008 14:18

Podsumowanie sezonu wspinaczkowego – Marcin Wszołek

Śpieszę donieść, że chylący się ku końcowi sezon 2008 w moim wykonaniu nie ograniczył się wbrew pozorom wyłącznie do startów w zawodach, których i tak nie było zbyt wiele. Wśród licznych prowadzeń skalnych znalazły się także perełki.

Początek sezonu obfitował głównie w wizyty w „zimnym” i „odkrywanie” pięknych linii, jakie oferuje Jura Północna. W maju i czerwcu wspinałem się po drogach do VI.6.

  • Fatamorgana VI.5 RP
  • Atak Glonów (nazwa do potwierdzenia) VI.5 RP
  • Linia Specjalna VI.5/5+ RP
  • Skrzydełko VI.5+/6 RP
  • Dialektyka Bydlęcej Metafizyki VI.5+/6 RP
  • Pożegnanie Zimy VI.5+ RP
  • Aleja Zasłużonych VI.5+/6 OS

W lipcu udało nam się wyrwać z Konradkiem na Mnicha, gdzie w ramach „rozpoznania terenu” przeszliśmy American Beaty VIII OS. Był to mój pierwszy kontakt z granitem od wielu lat (wcześniej byłem w Sokolikach w 1989 roku -;)

Później okazało się, że w te wakacje nie dotknę już wapienia. Poznawałem za to ciekawe formacje i walory tarciowe gnejsu, granitu i łupka.

Pierwszym miejscem, jakie odwiedziliśmy z Alą, dołączając do ekipy „mocarnych Bliźniaków” i spółki, była Ponte Brolla w południowym kantonie Ticino. W ciągu tygodnia przeszliśmy większość tamtejszych klasyków, z przepięknym kantem Shattenjagd 8a FL na czele. Tutaj padły również Cerca e Trova 8b RP i najtrudniejsza nominalnie droga wyjazdu, 45-metrowa Bella vita per Joy 8b+ RP wiodąca pionową płytą, na którą składa się 5 różnorodnych baldów podzielonych niezłymi restami.


Na 8b w Ponte Brolla (fot. Konrad Ociepka)

Następnie udaliśmy się na dwa dni do Cresciano, ale nie zrobiliśmy tam ani jednego „balda”, za to poruszaliśmy się w przeciekawych formacjach, jakie oferują tamtejsze sektory „z liną".

Kolejnym celem stał się Lehn. Rejon przy Interlaken – miasteczku położonym między dwoma jeziorami, z widokiem na Eiger. Tutaj drogi naprawdę dają do myślenia. Nie ma tu „łatwej cyfry”. Za to po zjechaniu z drogi myślisz sobie: „kurde, znów mnie to zachwyca”.

W przyjaznym nie tylko dla skóry Lehn padły:

  • Winterzeit 7c+ FL
  • Boomerang 8a RP
  • DR. Wüescht Max 8a RP
  • Flamenco 8a+ RP
  • Zentrifuge 8a+ RP
  • Bad Boys 8a+/b RP

Następnie, po przetasowaniach w ekipie, tym razem z Jarkiem i Maćkiem pocisnęliśmy do Ravyl, które przywitało nas mgłami wręcz nieprzenikalnymi. Rejon ten, położony na prawie 1800 m. n.p.m., składa się z dwóch sektorów oferujących drogi od 6a do 8c+ i ma tę specyfikę, że na wspin trzeba zejść. Choć warunki pogodowe bywają tam trudne, o czym się przekonaliśmy, to warto tam dotrzeć choćby ze względu na piękno samego miejsca.

Nam udało się wspiąć tam aż dwa dni, czego efektem jest Disneyland 8b RP.


Na "Disneyland" (fot. Maciek Dziedzic)

Deszcz przegonił nas do Francji..

Udaliśmy się do Briançon – bazy wypadowej do licznych rejonów, rejoników i sektorów ukrytych w podwojach rozciągającej się na 80 km doliny Durance i w jej odnogach. Zupełnie przypadkiem trafiliśmy do jedynej dolinki z granitowymi zboczami. Wybrany sektor okazał się strzałem w dziesiątkę.

Każda droga wymagała sporo kombinacji, a tamtejsze 8a+ zupełnie powaliło mnie swoim charakterem. „To jest to, co mi pasuje!” – pomyślałem.


Na 8b (2.próba) w Dol. Durance (fot. Maciek Dziedzic)

Poznaliśmy tu miejscowych, młodych „nakrętasów”, którzy wyrysowali nam mapki dojazdowe i topo najciekawszych według nich miejsc – na dłuższy pobyt polecam jednak zakupienie przewodnika ;-)

Przy okazji wspólnych prób na 8a okazało się, że nie tylko u nas są wyznawcy „czystego VI.5”. Po kilku lotach z 8a zapytałem, o co tu chodzi, a oni na to, że jest tu taki miejscowy eksplorator, który wszystko, co zrobi uważa za 8a..

Niestety wzrastające ciśnienie związane z kampanią wrześniową pod tytułem „być albo nie być studentem”, pozwoliło mi na odwiedzenie raptem jeszcze jednego, również granitowego sektora Entre Aigues.


Na 8b w Entre Aigues (fot. Maciek Dziedzic)

Wszystkie tamtejsze drogi są piękne! Z lewej murek z drogami od 6b do 8a, z prawej grota z drogami od 7c do 9a. Wymarzona miejscówka na koniec wakacji. W efekcie padły tu drogi 8a OS i 8b RP.


Jeszcze raz na 8b w Entre Aigues (fot. Maciek Dziedzic)

We wrześniu jeszcze raz udało się zebrać w Tatry, gdzie wraz z Konradkiem pocisnęliśmy Sadusia IX RP.

Marcin Wszołek

Podziękowania dla sponsorów:

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Podsumowanie sezonu wspinaczkowego - Marcin Wszołek [5]
    Tylko mała uwaga. Rzeka (i dolina) nazywa się DUrance a…

    6-11-2008
    xtonyx