23 lutego 2009 08:01

Argentyński maraton Tomka Kowalskiego

Z miesięcznej wyprawy do Argentyny wrócił Tomek Kowalski. Udało mu się zdobyć trzy najwyższe szczyty Ameryki Południowej: Aconcagua (6959m), Ojos del Salado (6885m) oraz Monte Pissis (6782m). Na wszystkie sześciotysięczniki wszedł samotnie, bez wsparcia agencji turystycznych i tragarzy.

Na Aconcaguę Tomek wszedł od strony doliny Vacas z zejściem do Horocones. Prawdopodobnie było to dopiero drugie wejście samotne na tej trasie, bez mułów (po Marcinie Miotku w 1999 roku).

Na Ojos del Salado dotarł od bezludnej, obfitującej w ciężkie warunki pogodowe i brak wody strony argentyńskiej (trzecie polskie wejście od tej strony). Według lokalnych źródeł Tomek ustanowił jednocześnie rekord szybkości wejścia, zdobywając przy tym oba wierzchołki wulkaniczne Ojos del Salado (notabene najwyższego wulkanu na świecie). Od drogi do drogi w 4 dni (normalnie tę trasę przemierza się w ponad tydzień).


Ojos del Salado. Na zdjęciu może nie widać, ale jest bardzo daleko i wysoko (fot. Tomek Kowalski)

Monte Pissis także posiada prawdopodobnie tylko cztery polskie wejścia. Tomek zdobył wierzchołek w ciągu 24h z basecampu. W trakcie wejścia odnalazł ciało argentyńskiego alpinisty, który był poszukiwany od dwóch tygodni. W czasie wyprawy zebrał również dane satelitarne i kartograficzne w celu opracowania monografii regionu Puna di Atacama, który mimo posiadania na swoim terenie ponad 20 sześciotysięczników jest jeszcze bardzo słabo poznany.


Monte Pissis – mój trzeci cel. Mam na to 24h
(fot. arch. Tomek Kowalski)

Więcej szczegółow o wyprawie i obszerna fotogaleria na stronie: www.uamargentina2009.blogspot.com

Paulina Wierzbicka

Sponsorzy wyprawy: Uniwersytet im. A. Mickiewicza oraz Sklep Górski TATERNIK w Poznaniu

Patroni wyprawy:

Tagi:



  • Komentarze na forum Dodaj swój wątek

    Uzupełnienie [3]
    Wejście Tomka na Ojos del Salado z pewnością nie jest…

    24-02-2009
    x. Gardyna