Mateusz kontra Fred
W miniony weekend Mateusz Haładaj rozprawił się z drogą Fred Feuerstein 10+ na Frankenjurze, wyrównując tym samym swoje porachunki z zeszłorocznego wyjazdu. Aby uporać się z Fredem Mateusz potrzebował w sumie około 25 prób.
Droga ta zapadła mi w pamięć po zeszłorocznych wakacjach, gdy nie mogłem jej pokonać przez dwa tygodnie prób. Korzystając z najbliższej sposobności wróciłem na Kanzelfels i tym razem boulderowa linia się poddała. Freda oceniam jako bardzo wymagającą drogę 8b+, może 8b+/c, jej poprowadzenie sprawiło mi zdecydowanie więcej trudności niż którakolwiek z trzech „ósemek c”, jakie przeszedłem w tym roku – podsumowuje Mateusz.
Mateusz na "Fred Feuerstein". Poniżej kluczowy przechwyt
na drodze (fot. Krzysiek Rychlik)
Przed wyjazdem na Frankenjurę Mateusz pokonał w podkrakowskich skałkach:
- Chiński porcelanowy czajniczek VI.6 RP (Dol. Brzoskwinki)
- Przybycie pawianów VI.6 RP (Polnik)
- Pawiany czują się świetnie VI.5+/6 RP (Polnik)
Ela
Podziękowania dla sponsorów: